czwartek, 28 lipca 2011

Duma

Ile razy patrzę na to zdjęcie (bo tylko zdjęcie mi już zostało), tyle razy rozpiera mnie duma, duma z mojej wytrwałości i tych oszałamiających kolorów - które na zdjęciu są nieco zmienione. Żałuję tylko, że nie wystarczyło mi weny na bransoletkę, niestety, dorobienie kolczyków do tego naszyjnika zużyło wszystkie rezerwy mojej wyobraźni
 

hmm, chyba jestem trochę nieskromna... ;P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz