sobota, 1 października 2011

Jeszcze jeden sutasz

Nawet mi się spodobał ten sutasz... choć przyznaję, że robi się to strasznie, ale gotowe wyroby są takie piękne... Moje co prawda są jak narazie zdecydowanie średnie, ale pracuję nad tym :-)
Te kolczyki zdecydowanie nie mają polotu, ale są lżejsze od poprzednich. Oprócz sutaszowych sznurków użyłam czarnych onyksów, barwionego na czerwono marmuru i czarnych, matowych koralików-sopelków. Tył podklejony czarnym filcem, tym razem cieniutkim, takim jak ma być.


Mam ostatnio małe zaległości w pisaniu, ale postaram się jakoś to nadrobić, zwłaszcza, że mam kilka zaległych prac do pokazania. Mogłabym wrzucać hurtem, ale wolę jednak pokazywać systematycznie pojedyncze prace.

Pozdrawiam wszystkich, którzy tu zaglądają :-) !!!

2 komentarze:

  1. Całkiem równiutko sutaszujesz, więc zanosi się na piękne prace. Takie malutkie są świetne do noszenia na co dzień. Pozdrawiam:)
    Ania

    OdpowiedzUsuń