W zasadzie to też podchodzi pod "małe formy" ale chciałam potraktować jak trzeba pracę koleżanki-blogowiczki. Tą broszkę wygrałam w Candy u Paauliski i zakochałam się w niej. Niestety, pierwotny środek (czerwony koralik) jakoś wciąż mi "zgrzytał". No, po prostu nie potrafiłam wkomponować tej broszki w żadne ciuchy. Postanowiłam więc przerobić broszkę na bardziej zajączkową, mam nadzieję, Paaulisko, że nie będziesz miała mi tego za złe :)
U Pillow zachwyciłam się swego czasu broszkami z sutaszowymi środeczkami więc chwyciłam za sznurki i wyszło mi takie oto coś:
i jeszcze sam środeczek:
Dziękuję za wszystkie miłe komentarze, jak widać zielone kolczyki pobudzają wyobraźnię :-)
Tymczasem frywolitki już zgrzytają słupkami z niecierpliwości kiedy je w końcu pokażę :D
fajnie to połączenie wygląda:)
OdpowiedzUsuńŚliczna broszka :)
OdpowiedzUsuńCiekawe połączenie. Mnie się podoba :)
OdpowiedzUsuń