To teraz będzie hurtowo: wszystkie drobne przedmiociki, które ostatnio popełniłam. Niektóre podobne do tego co już było, inne nowiuśkie.
Różyczki wg wzoru Bean, który trochę zmodyfikowałam, żeby były mniejsze. Kolor wyszedł fatalnie, ale to ten sam malinowy-bordowy-amarantowy, który już prezentowałam. Specjalnie wyeksponowałam zatyczkę z tym plastikowym kołnierzem - świetnie trzyma się ucha, polecam!
Kolczyki Maria. Pokazywałam już podobne beżowe z miedzianymi koralikami tutaj. Tyle, że wtedy nie miały jeszcze "imienia", po prostu nie przypuszczałam, że zrobię ich więcej, i w ogóle, że będę musiała ponazywać wszystkie swoje prace żeby się nie pogubić. Te kolczyki są z cieniowanej ciemnobeżowej (?!) Aidy, wykonane na specjalne zamówienie dla Mariji, na której cześć zostały ochrzczone :D
A tu już klasyczne kwiatki z czarnej Kai, jedyny "bajer" to malutka (4mm) noc kairu w środeczku
A oto nowość - Serduszka. Pojęcia nie mam co to za nitka bo to jakieś resztki z czasów PRL. Zaznaczam, to nie mój pomysł, ale nie mogę się doszukać macierzystego bloga, jak znajdę to dopiszę, obiecuję
I klasycznie, czyli dużo motylków. Wiem, że przynudzam Wam tymi motylami, ale robię ich chyba najwięcej spośród wszystkich modeli. Te są ze srebrnoszarej Metallic, ze srebrnymi brzuszkami
A te z łososiowo-koralowej Snehurki, również dobrze znanej, ale zdaje mi się, że po raz pierwszy występuje w formie motyli
I jeszcze malinowy zestaw. Chyba zrobię takich więcej, ten kolor naprawdę się podoba :-)
A skoro już wysmaliłam takiego długiego posta to pozwolę sobie jeszcze podzielić z Wami swoim rozczarowaniem. Właściwie, to nie wiem, czy to kłopoty z bloggerem czy po prostu coś odstraszyło niektóre osoby, w każdym razie z radością powitałam ostatnimi czasy nowych obserwatorów. Wchodzę pewnego dnia a tu pięciu spośród tych osób już u mnie nie ma. Dziwne to trochę tak zabłądzić, ale cóż, im większa radość tym większe rozczarowanie.
No, pomarudziłam sobie trochę niepotrzebnie :) W każdym razie cieszę się z każdego obserwatora i każdego komentarza, i za to wszystko Wam dziękuję :* Zapisujcie się na Candy!
Piekne prace. U mnie z obserwatorami jest podobnie, więc nie martw się. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczne te Twoje kolczyki! też chce takie umieć robić :) u mnie też znikają obserwatorzy w dziwny sposób :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhihi u mnie też zniknęło kilku obserwatorów, ale po jakimś czasie na szczęście wrócili na swoje miejsce,, więc to wina blogowych awarii,,,
OdpowiedzUsuńoby takich jak najmniej
kolczyki śliczne zajączku
Przepiękne. Podziwiam, że dajesz radę zrobić takie cudne maleństwo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Urokliwe bardzo :) Wszystkie! :)
OdpowiedzUsuńWażniejsze, że kolczyki masz pełne uroku. A w panelu nawigacyjnym mam wszystkich obserwatorów, tylko na blogu różnie się wyświetlają. Zazwyczaj brak było 100%, a dziś tylko ;) 50% :)
OdpowiedzUsuńśliczne maleństwa!!!
OdpowiedzUsuńUrocze różyczki.Myślałam o zrobieniu kolczyków, i broszki własnie z tymi różyczkami.Zmałpuje schemat a co mi tam, ale za to liczę na bosski efekt.
OdpowiedzUsuńPiszesz blog tyle czasu co ja ,ale twój to jakoś tętni życiem.Jak ty to robisz??
Świetne te motylkowe. Witam i pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń