czwartek, 18 sierpnia 2011

Nareszcie mam aparat!

W końcu mam z powrotem mój aparat :-) już nie mogłam się doczekać żeby zrobić zdjęcia nowych prac więc zrobiłam kilka przy kiepskim, sztucznym świetle

zakładka z czarnej Aidy, projekt własny :)

również mojego projektu kolczyki z tejże Aidy z turkusowym drewnianym koralem (bigli mi się nie chciało doczepiać... szczyt lenistwa :/)

i moje ulubione motylki. Te niebieskie mają srebrne brzuszki :D tyle się nałaziłam za koralikami w kształcie ziarenek ryżu żeby znaleźć je w najbliższej pasmanterii koło domu rodziców... Ach, najciemniej pod latarnią 

kiepsko widać kolor, ale to ładne turkusowe howlity i taka sama nić (mulina!). Wyszły duże i ciężkie

delikatne kwiatuszki z Ady ecru i koralików w kolorze miedzianym

1 komentarz:

  1. Motylki mnie zachwyciły,aż się zmobilizowałam i napisałam;-)Wiem,że to takie właściwie "niby nic" ale pierwszy raz widzę te motylki wykończone koralikiem i z żyłkowymi czółkami! Przeurocze,niewykluczone,że zapożyczę pomysł,bo mam masę złotych "ryżów" do zużycia..

    OdpowiedzUsuń