Nareszcie coś nowego. Mój ulubiony wzór z nowej odsłonie - Płatki Śniegu tym razem ze srebrnej nici, rozpięte na żyłce jubilerskiej. Muszę przyznać, że sporo wypróbowałam srebrnych nici i żadna nie nadawała się do frywolitki. Dopiero ta - bezimienna srebrna nitka, zakupiona w małomiasteczkowej pasmanterii - jako tako się nadaje. Robi się z tego okropnie i trzeba uważać, żeby nie zacisnąć słupków za mocno bo nitka się zablokuje i po robocie. Ale marzyłam o srebrnej frywolitce.
Dziękuję za wszystkie komentarze :-)
Piękne są :) ja również jestem w trakcie tworzenia frywolitki za srebrnej nitki i mi też ciężko się z nią pracuje. Efekty są jednak świetne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Bardzo ladnie Ci wyszla ta srebrna frywolitka. Slyszalam opinie,ze rzeczywiscie praca z taka nitka nie nalezy do najlatwiejszych:)Kolczyki jak delikatne platki sniegu wygladaja:)
OdpowiedzUsuńPiękna frywolitka :) kolczyki wyglądają bardzo elegancko i delikatnie :)
OdpowiedzUsuńEleganckie i z pewnością bardzo pracowite;-)Efekt oszałamiający to pewnie przez ten kolor;-)
OdpowiedzUsuńŚlicznie to wyszło :)
OdpowiedzUsuń