Trochę się bałam, że Candowa przesyłka nie dotrze przed świętami, ale wszystko poszło nadzwyczaj sprawnie. Tak więc oto pierwsza nagroda:
A oto druga nagroda dla obserwatora:
Niestety, zdjęcia wyszły ciemne i ponure, ale mniej więcej widać, co na nich jest. U Prządki można zobaczyć bardziej drobiazgowe zdjęcia nagrody głównej, przyznaję, że są lepsze od moich...
W każdym razie, o ile mi wiadomo, Dziewczyny są zadowolone a o to właśnie chodziło :-)
Jestem ostatnio mało aktywna, co z resztą widać, a to dlatego, że robię ostatnio prawie wyłącznie różyczki (powrzucam je jutro) czyli działam dość monotonnie. Poza tym dopadła mnie jakaś przedświąteczna niemoc, zupełnie się rozlazłam :(
Wygranej pozazdrościć :) Piękne nagrody zrobiłaś ! Pozdrawiam i zapraszam.
OdpowiedzUsuńno szkoda, bo naszyjnik był naprawdę bosski;-)
OdpowiedzUsuńNiemoc przedświateczna dopadła mnie również i gdyby nie fakt, że obiecałam moje "robionki" na prezenty pod choinkę to pewnie było by ciężko;-)
Frywolitkami jestem zachwycona!!!
OdpowiedzUsuń