Tak jak w tytule - jedyne co mogę dziś pokazać to kolejny rządek Renulkowej serwetki, na razie ostatni, bo kończą mi się nici. Jeśli uda mi się dokupić to może pójdę dalej, ale zastanawiam się, bo teraz serwetka wygląda naprawdę ładnie a nie wiem ile jeszcze rządków wyplecie Renulek...
Droga Alex, wszystko działa wyśmienicie! Jeszcze raz dziękuję Ci za pomoc :-)
Śliczna ! Pozdrawiam i przy okazji zapraszam do siebie na wiosenną wymiankę :)
OdpowiedzUsuńPiękna serwetka :) gratuluję cierpliwości :) ale efekt jest oszałamiający :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjuż jest piękna kolorowa serwetka:)
OdpowiedzUsuńŚliczna jest ta serwetka i nawet na tym etapie wygląda świetnie :) szczególnie podoba mi się dobór kolorów :)
OdpowiedzUsuńmoże i ja niedługo się zmobilizuję i zacznę swoją, chociaż nie jestem pewna czy sobie poradzę :)
Zapraszam przy okazji na mojego bloga po "odbiór" wyróżnienia i do wspólnej zabawy :)
Pozdrawiam serdecznie
Fajnie Ci wyszła "kolorowe słoneczko", delikatne i odważne zarazem
OdpowiedzUsuńUna verdadera maravilla!! Mis felicitaciones por este grandioso trabajo.
OdpowiedzUsuńJeny, ja też tak chcę... Wspaniała, a te kolorki takie wiosenne. Mogę się zapisać do Ciebie na kurs? :)
OdpowiedzUsuń