Spodobała mi się ta srebrna frywolitka :) dlatego do kolczyków powstała jeszcze prosta bransoletka według wzoru J.Stawasza. Przy okazji wykorzystałam szklane rurki, które mają bardzo małe otworki i trudno je nawlec na jakąkolwiek nitkę. Ta jest na tyle sztywna i cienka, że mogłam to zrobić bez użycia igły, dlatego się udało :D
Chciałabym zwrócić uwagę na pomysłowe zamocowanie zapięcia - mój własny pomysł - drucik wygięty na koraliku :-) lubię ten wzór ale zawsze miałam problem jak zaczepić zapięcie
I jeszcze starsza bransoletka, która czekała na wykończenie, aż w końcu o niej zapomniałam... Wykonana według tego wzoru z cieniowanej szarej Snehurki.
Obie bardzo ładne:)
OdpowiedzUsuńdruga bransoletka przepiękna
OdpowiedzUsuńŚliczne ! Zapraszam do mnie na wiosenną wymiankę :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Te wąskie koraliki są bardzo wymagające, trudno coś z nich wykombinować :(
OdpowiedzUsuńAle ta druga bransoletka... Wiesz co? wyłączam komputer, bo zaraz się zaślinię, ot co! :D
Twoje bransoletki są obłędne! Chciałabym umieć robić takie cuda, ale brak mi zdolności i cierpliwości ;) Podziwiam!
OdpowiedzUsuńPiękne te szarości i srebrzystości :)
OdpowiedzUsuńTwoja szarość jest śliczna.
OdpowiedzUsuńPiękne bransoletki :) druga jest rewelacyjna :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne bransoletki :) druga jest rewelacyjna :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzaro ale jakże zachwycająco;-)
OdpowiedzUsuńPiękna..pierwsza bardzo elegancka , a druga no cóż...brak słów;-)
Gratuluję pomysłu;-)))
Bransoletki piękne! Ta frywolitkowa jest oszałamiająca! Szkoda że ja nie umiem... Musze sobie coś takie wykombinować na szydełku :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńP.S. I jak? Działa?
Fajny pomysł z tym zapięciem.
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba druga bransoletka :)